Czy brać godziny jazdy przed egzaminem praktycznym? Za i przeciw!

Napięcie rośnie i pojawia się delikatny stres? Większość adeptów kierownicy musi zmierzyć się z nim przed egzaminami na prawo jazdy. Zanim jednak przystąpisz do praktycznej części, może chcesz przejechać kilka dodatkowych godzin? Co na ten temat mówią inni kursanci, którzy zdali prawko?

Egzamin praktyczny na prawo jazdy i dodatkowe godziny – kiedy?

Zwykle mowa o tym samym dniu, w którym masz przystąpić do części praktycznej. Dlaczego jest to najodpowiedniejsza pora? Bo masz coś w rodzaju ciągłości przebywania za kierownicą. Egzamin praktyczny na prawo jazdy poprzedzony godzinną przejażdżką z instruktorem pozwoli ci nabrać pewności siebie. Inni wybierają do tego dzień poprzedzający wizytę w WORD. Tutaj skuteczność może być nieco mniejsza, ale to już zależy od ciebie i pory egzaminu. Jeśli wychodzisz na plac o 7 rano trudno o jazdę jeszcze przed ostatecznym testem.

Plus nr 1 – przypomnienie czucia auta

Zwykle między zakończeniem jazd a wejściem do pojazdu egzaminacyjnego mijają 2, a nawet 3 tygodnie. W tym czasie nie masz możliwości jeździć innym autem legalnie. Dla młodego kierowcy taki rozbrat z kierownicą może być szkodliwy. Możesz stracić przez to poczucie pewności za kółkiem i czucie pedałów. Jasne, że każdy przypadek jest inny i wcale nie musi się tak stać w twoim wypadku. Wiemy jednak z doświadczenia, że egzamin praktyczny na prawo jazdy może wywoływać spory mętlik w głowie i stres.

Plus nr 2 – dodatkowe wsparcie od instruktora

Obecność kogoś bardziej doświadczonego daje dużo korzyści. Dlatego godzina lub dwie jazdy z dobrym instruktorem może naprawdę sprawić cuda. Nie zawsze musi to być ten sam, który prowadził cię przez kurs. Najlepiej ocenianych możesz znaleźć np. w BeDriver. Podczas jazd tuż przed egzaminem przypomnisz sobie najważniejsze rzeczy, poczujesz znowu auto, usłyszysz kluczowe porady od instruktora i rozluźnisz się. Wejście do auta egzaminacyjnego po takiej przejażdżce będzie o wiele przyjemniejsze niż rzucenie się na głęboką wodę po wielu dniach bez auta.

Plus nr 3 – przypomnienie trasy egzaminacyjnej

Instruktorzy znają na wylot ścieżki, po których prowadzą egzaminatorzy. Dlatego jazda właśnie nimi przed egzaminem jest czymś naprawdę dobrym! W ten sposób egzamin praktyczny na prawo jazdy będzie o wiele łatwiejszy. Gdy już wyjedziesz na miasto, od razu wszystko ci się przypomni i będziesz czuć się o wiele pewniej niż bez jazd. Ten powód wymienia sporo kursantów, którzy obawiali się przystąpienia do egzaminu.

Minus nr 1 – niepotrzebne nerwy przed egzaminem

Tak jak spokojna jazda przypominająca może być lekiem na stres, tak niespodziewane zdarzenia wybijają z równowagi. Może się zdarzyć, że dodatkowe jazdy tuż przed egzaminem sprawią ci sporo problemów – zaczniesz mylić podstawowe zachowania, trudno będzie ci wykonać podstawowe manewry a na domiar złego (oczywiście nie życzymy tego) uszkodzisz „elkę”. Pójście na egzamin po takich przejściach może naprawdę zakończyć się źle. Dlatego przyjmij, że na dodatkowych jazdach możesz się też dodatkowo zestresować.

Czy warto jeździć przed egzaminem?

Zdecydowanie tak! Są osoby, które i bez tego zdają bezbłędnie nawet za 1 razem. Jednak stanowią zdecydowaną mniejszość. Najlepiej zarezerwować sobie godzinę lub dwie w dniu egzaminu. Niektórzy jeżdżą również dzień przed. Wtedy mają jeszcze więcej praktyki. Oczywiście nie ma co przesadzać – kilkugodzinne przypomnienie wystarczy. Przecież 30 godzin kursu sprawiło, że umiesz poruszać się autem. 

Dlatego wsiadaj do „elki”, podszlifuj co trzeba i ruszaj na egzamin. Powodzenia! A jeśli dopiero szukasz szkoły nauki jazdy, sprawdź nasz ranking instruktorów oraz opinie o szkołach jazdy w Warszawie i innych miastach w BeDriver!

Wróć do bloga